Читать «Wszystko czerwone / Всё красное» онлайн - страница 9
Joanna Chmielewska
Zawlokłam Alicję na taras (я затащила Алицию на террасу; zawlec — затащить, затянуть) i upchnęłam w fotelu (и запихнула = усадила ее на кресло; upchnąć — запихнуть, засунуть), zaintrygowana uwagą (заинтригованная = с прикованным вниманием).
— Dlaczego miałby się gapić do lodówki (почему = с чего ему глазеть в холодильник)? — spytałam z zainteresowaniem (спросила я с интересом), siadając obok (садясь рядом; siadać — садиться). — Masz tam coś takiego (ты имеешь = у тебя там что-то такое = особенное) …?
Alicja z westchnieniem wyraźnej ulgi (Алиция со вздохом явного облегчения) wyciągnęła nogi i sięgnęła po papierosy (вытянула ноги и протянула руку/полезла за сигаретами; wyciągnąć — вытянуть, протянуть; sięgnąć po coś — потянуться, протянуть руку за чем-л.). Pomiędzy fotelami stały rozmaite przedmioty (между креслами стояли разнообразные предметы), służące jako podręczne stoliki (служащие = используемые как подручные столики; służyć jako coś, do czegoś — служить для чего-л., употребляться в качестве чело-л., предназначаться для чего-л.).
— Nic nie mam (ничего /у меня там/ нет) — odparła niecierpliwie (ответила/возразила она нетерпеливо; odeprzeć — возразить, ответить). — Ale jej nie wolno otwierać na długo (но его нельзя открывать надолго; wolno — можно; nie wolno — нельзя), bo potem zaraz trzeba rozmrażać (потому что потом сразу же надо размораживать). Trzeba sięgnąć i wyjąć (нужно /просто/ протянуть руку и вынуть/извлечь). A on otworzy i będzie się przyglądał (а он откроет и будет разглядывать; przyglądać się komuś, czemuś — рассматривать, разглядывать кого-л., что-л.), i będzie szukał tego soku (и будет искать этот сок; szukać czegoś — искать что-л.) …
Paweł błysnął w ciemnościach spojrzeniem, które miało jakiś dziwny wyraz, i zniknął w głębi mieszkania. Oprócz czerwonego kręgu pod lampą świeciło się tylko światło w kuchni, za zasłoną, spoza której padał niekiedy blask na pokój. Reszta tonęła w czerni.
Zawlokłam Alicję na taras i upchnęłam w fotelu, zaintrygowana uwagą.
— Dlaczego miałby się gapić do lodówki? — spytałam z zainteresowaniem, siadając obok. — Masz tam coś takiego…?
Alicja z westchnieniem wyraźnej ulgi wyciągnęła nogi i sięgnęła po papierosy. Pomiędzy fotelami stały rozmaite przedmioty, służące jako podręczne stoliki.
— Nic nie mam — odparła niecierpliwie. — Ale jej nie wolno otwierać na długo, bo potem zaraz trzeba rozmrażać. Trzeba sięgnąć i wyjąć. A on otworzy i będzie się przyglądał, i będzie szukał tego soku…
Z mroku wynurzyły się nagle nogi Pawła (из мрака внезапно появились ноги Павла; wynurzyć się — вынырнуть, появиться), pod lampą zaś pojawiła się jego ręka (а под лампой появилась его рука) z butelką mleka (с бутылкой молока).