Читать «Wszystko czerwone / Всё красное» онлайн - страница 519

Joanna Chmielewska

Skinął na Pawła (он кивнул Павлу) i wręczył mu latarkę (и вручил ему фонарик), gestem polecając sobie przyświecać (жестом поручая себе = ему подсвечивать). Wlazł górną częścią ciała w otwór (он пролез верхней частью тела в дыру), z pewnym wysiłkiem coś przesunął (с определенным усилием что-то передвинул), odebrał Pawłowi latarkę (забрал у Павла фонарик) i przez chwilę świecił w ciemną czeluść (и какое-то время светил в темную бездну), przyglądając się czemuś z uwagą (что-то внимательно рассматривая).

Wzdrygnęliśmy się wszyscy ze zgrozą i wstrętem, bez tchu wpatrując się w czarny otwór. Thorsten poświecił latarką.

— Za kuferkiem — powiedział grobowo, co Alicja odruchowo przetłumaczyła od razu.

Skinął na Pawła i wręczył mu latarkę, gestem polecając sobie przyświecać. Wlazł górną częścią ciała w otwór, z pewnym wysiłkiem coś przesunął, odebrał Pawłowi latarkę i przez chwilę świecił w ciemną czeluść, przyglądając się czemuś z uwagą.

— Nie wiem, co to jest (я не знаю, что это такое) — powiedział po angielsku (сказал он по-английски), złażąc z drabinki (слезая со стремянки). — Alicja, ja myślę (Алиция, я думаю), że to twoje (что это твое). Wyszło wszystko (все вышло), zobacz sama (посмотри сама).

— O rany boskie (о, Господи)! — powiedziała Alicja dziwnym głosem (произнесла Алиция странным голосом) i czym prędzej wlazła na drabinkę (и как можно быстрее = стремительно взезла на стремянку). Zapaliła latarkę i zajrzała (она включила фонарик и заглянула).

— No tak (ну, да) — powiedziała po chwili milczenia (сказа она после минутного молчания). — Cały sok wiśniowy szlak trafił (весь вишневый сок вытек коту под хвост)! Słój pękł (банка лопнула). Jak wpychałam ten kuferek (как/когда я запихивала этот сундук), to coś pękło (то что-то лопнуло), czułam to (я это почувствовала), ale nie miałam czasu sprawdzać (но не было времени проверять). Zupełnie zapomniałam (я совсем забыла), że on tam stoi (что он там стоит) …

— Nie wiem, co to jest — powiedział po angielsku, złażąc z drabinki. — Alicja, ja myślę, że to twoje. Wyszło wszystko, zobacz sama.

— O rany boskie! — powiedziała Alicja dziwnym głosem i czym prędzej wlazła na drabinkę. Zapaliła latarkę i zajrzała.

— No tak — powiedziała po chwili milczenia. — Cały sok wiśniowy szlak trafił! Słój pękł. Jak wpychałam ten kuferek, to coś pękło, czułam to, ale nie miałam czasu sprawdzać. Zupełnie zapomniałam, że on tam stoi…

Przez chwilę wyglądało na to (какое-то время казалось), że Zosia zareaguje zgodnie z zapowiedzią (что Зося отреагирует так, как предсказывала) i będziemy mieli nowe (и мы будем иметь = у нас будут новый), prawdziwe zwłoki (настоящий труп), tym razem wreszcie Alicji (на сей раз, наконец-то, Алиции). Na szczęście w mgnieniu oka opadła z sił (к счастью, она мгновенно обессилела; opaść — упасть, опуститься).

— Czy nic więcej nie masz w domu (у тебя дома больше ничего нет) …?! Czy ja nie mogę oglądać niczego w innym kolorze (неужели я не могу увидеть что-нибудь другого цвета), tylko wszystko czerwone (только все красное)?!!! Do cholery (холера), do diabła (к черту), zielone (зеленое), fioletowe (фиолетовое), niebieskie (голубое) …? Ja już nie zniosę więcej czerwonego (я уже больше не вынесу красного)!!!