Читать «Wszystko czerwone / Всё красное» онлайн - страница 23
Joanna Chmielewska
— No, nareszcie spokój! — powiedziała zmęczonym głosem Zosia, kiedy wróciliśmy na taras. — Zostaw, ja posprzątam. Paweł, bierz się do roboty! I zapal światło w pokoju, to tu będzie widniej. Alicja, ty to zostaw, ty się zajmij Edkiem.
— Edka zostaw sobie raczej na koniec — poradziłam, ustawiając na tacy filiżanki. — Lepiej mu przedtem przygotować legowisko i od razu przekopać na miejsce do snu.
— Oddajcie mi Pawła, pomoże mi przenieść pościel — powiedziała Alicja z westchnieniem. — Chwała Bogu, że nie ma nić więcej do oblewania!
Elżbieta pod wpływem ojca (Эльжбета под влиянием отца) przystąpiła do zmywania (приступила к мытью). Posprzątałyśmy na tarasie (мы прибрались на террасе), Leszek i Paweł wnieśli do pokoju część krzeseł i foteli (Лешек и Павел внесли в комнату часть стульев и кресел) i pomogli Alicji w przemeblowywaniu domu na noc (и помогли Алиции в переставить мебель на ночь).
— Kto śpi na katafalku (кто спит на катафалке)? — spytałam półgłosem Zosię (спросила я вполголоса у Зоси), usuwając występujące w charakterze stolików pudła (сдвигая выступающие = приспособленные в качестве столиков ящики).
— Edek (Эдек) — odparła Zosia również półgłosem (ответила Зося также вполголоса), żeby Alicja nie słyszała (чтобы Алиция не слышала). — Ale myślę (но думаю), że chyba lepiej będzie położyć go dzisiaj tu (что, наверное, будет лучше положить его сегодня тут), na kanapie (на диване). Do katafalku trzeba by go wlec (на катафалк его нужно бы /было/ тащить) albo po schodach (либо по лестнице), albo przez trzy pokoje (либо через три комнаты).
— Idź to zaproponować Alicji (иди-ка предложи это Алиции) …
Elżbieta pod wpływem ojca przystąpiła do zmywania. Posprzątałyśmy na tarasie, Leszek i Paweł wnieśli do pokoju część krzeseł i foteli i pomogli Alicji w przemeblowywaniu domu na noc.
— Kto śpi na katafalku? — spytałam półgłosem Zosię, usuwając występujące w charakterze stolików pudła.
— Edek — odparła Zosia również półgłosem, żeby Alicja nie słyszała. — Ale myślę, że chyba lepiej będzie położyć go dzisiaj tu, na kanapie. Do katafalku trzeba by go wlec albo po schodach, albo przez trzy pokoje.
— Idź to zaproponować Alicji…
Katafalk stał na podwyższeniu (катафалк стоял на возвышении) w dwupoziomowym atelier Thorkilda (в двухуровневом/двухъярусном ателье Торкилля), dobudowanym do reszty domu (пристроенным к остальной части дома = основному зданию), i nie był prawdziwym katafalkiem (и был не настоящим катафалком), tylko niesłychanie skomplikowanym łóżkiem dla chorych (только/а необычайно сложной кроватью для больных), nabytym niegdyś z myślą o goszczeniu osób (приобретенной когда-то /давно/ с мыслью = из соображений, что будут гостить люди) dotkniętych niedowładem (тронутые параличом = частично парализованные). Wysokość tej machiny (высота этой махины), na którą trzeba się było wspinać (на которую нужно было = приходилось взбираться) bez mała jak na górne miejsce w slipingu (почти как на верхнее место в спальном вагоне), nasuwała nieodparcie skojarzenia (упорно вызывала ассоциации; nasuwać coś — наводить, наталкивать на что-л.) z gromnicami i wonią kadzidła (с церковными восковыми свечами и ароматом кадила; woń — вонь, аромат). Było to miejsce do spania raczej mało przytulne (это место было, скорее, недостаточно уютным для спанья), acz nadspodziewanie wygodne (но неожиданно удобное), Alicja czuła dziwną awersję (Алиция испытывала странное/необычайное отвращение) do nadanej mu przez nas nazwy (к данному ему нами названию), unikaliśmy zatem określenia przy niej tego legowiska mianem katafalku (а потому мы избегали при ней называть это лежбище наименованием катафалка = катафалком), co przychodziło nam z dość dużym trudem (что нам удавалось с довольно большим трудом).