Читать «Польские сказки» онлайн - страница 5

Максим Дзевенис

– No (ну), siadajcie społy ze mną (садитесь вместе со мной; społy = społem – уст. вместе)!

– Jak się macie, parobczaki?! – rzekł wesoło i radośnie – widzę, żeście utrudzeni, jeśli wola wasza będzie, w jednej chwili was zaniosę tam, gdzie jeno zażądacie.

Rozwinął piękny kobierzec.

– No, siadajcie społy ze mną!

Wyrwidąb więc z Waligóra usiedli wygodnie na nim (Вырвидуб с Валигором сели удобно на нём, usiąść – сесть). Człeczek klasnął (человечек хлопнул в ладоши; klasnąć – хлопнуть/ударить в ладоши), a kobierzec niesie ich, by ptak na skrzydłach (а ковёр несёт их бы = будто птица на крыльях).

– Zapewne was to dziwiło (вероятно, вас то удивило: «удивляло»; dziwić – удивлять)? – człeczek mały znowu rzeknie (молвит снова маленький человечек, rzeknąć = rzec) – żem tak prędko biegł po ziemi (что я так быстро бежал по земле): widzicie (видите), oto trzewiki (вот башмаки), com dostał od czarownika (что я получил от /одного/ колдуна); kiedy wdzieję (когда я /их/ надену), wtedy biegnę (тогда бегу): co krok (что шаг) – to mila (то миля); co skoczę (что прыжок: «прыгну»; skoczyć – прыгнуть) – to dwie (то две).

Wyrwidąb więc z Waligórą usiedli wygodnie na nim. Człeczek klasnął, a kobierzec niesie ich, by ptak na skrzydłach.

– Zapewne was to dziwiło? – człeczek mały znowu rzeknie – żem tak prędko biegł po ziemi: widzicie, oto trzewiki, com dostał od czarownika; kiedy wdzieję, wtedy biegnę: co krok – to mila, co skoczę – to dwie.

Waligóra prosi tedy (Валигор просит тогда), Wyrwidąb łączy swe prośby (Вырвидуб присоединяется со своими просьбами: «присоединяет свои просьбы»; łączyć – присоединять), by dał po jednym trzewiku (чтобы он /им/ дал по одному башмаку), bo chociaż są tacy mocni (потому что, хотя они /и/ такие сильные), jednak droga nogi trudzi (однако дорога ноги утомляет). Poruszony więc prośbami (тогда, растроганный просьбами; poruszyć – взволновать; тронуть, растрогать), podarował im trzewiki (подарил он им башмаки). Gdy niemało ulecieli (когда немало отлетели = пролетели; ulecieć – отлететь), zsadził ich pod wielkim miastem (высадил у большого города; pod – под; у), a w tym mieście był smok wielki (а в том городе был дракон большой = огромный; wielki – большой), co dzień wiele ludzi zjadał (ежедневно много людей съедал, co dzień – ежедневно).

Król ogłosił (король объявил):

Waligóra prosi tedy, Wyrwidąb łączy swe prośby, by dał po jednym trzewiku, bo chociaż są tacy mocni, jednak droga nogi trudzi. Poruszony prośbami podarował im trzewiki! Gdy niemało ulecieli, zsadził ich pod wielkim miastem, a w tym mieście był smok wielki, który co dzień wiele ludzi zjadał.

Król ogłosił:

„Kto się znajdzie (/если/ найдётся кто = кто-то), że tego smoka zabije (что = кто этого дракона убьёт), dwie mam córy do wyboru (двух имею дочерей на выбор; córa – книжн. дочь, wybór – выбор; do wyboru – на выбор): jedną oddam mu za żonę i po śmierci tron swój oddam (одну отдам ему в жёны и после смерти трон свой отдам; za – в /при указании на должность, функцию, и т. д./, za żonę – в жёны)“.